Marketing szeptany w promocji warsztatów samochodowych

Branża motoryzacyjna, samochodowa z roku na rok się rozwija. Przybywa samochodów osobowych i nie tylko. Niezależnie od ich stanu, auta będą się psuły i będzie im co jakiś czas potrzebna pomoc mechanika. Nic więc dziwnego, że z roku na rok powstaje coraz większa liczba warsztatów samochodowych.

Jak zdobyć klienta?

Każdy właściciel warsztatu doskonale zdaje sobie sprawę, że walka na rynku, gdzie konkurencja jest bardzo duża, jest ogromna. Im więcej klientów, tym większy zysk. Tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Należy więc zapoznać się z dostępnymi formami reklamy, aby móc dać znać wielu osobom, że oto nasz warsztat świadczący wysoką jakość obsługi jest obecny na rynku.

Marketing szeptany dla warsztatu

W przypadku warsztatów samochodowych warto pokusić się o nowoczesną, internetową formę reklamy, czyli marketing szeptany. Nazywany inaczej buzz marketingiem, musi być pokierowany przez odpowiednich specjalistów na forach LOKALNYCH. Żadna “szeptanka” nie może być prowadzona na krajowych, międzynarodowych forach, ponieważ wszyscy będą od razu wiedzieli, że mają do czynienia ze spamerem. Warsztaty działają w poszczególnych miastach. Nikt z Poznania nie przyjedzie do warsztatu znajdującego się w Warszawie.

Umiejętne prowadzenie marketingu szeptanego na forach lokalnych jest trudne. Chyba można pokusić się nawet o stwierdzenie, że jest o wiele trudniejsze niż na forach krajowych, gdzie mamy do czynienia z większą liczbą osób.

Specjalista od tego typu zadań musi “rozpuścić” na forach internetowych informacje odnośnie usług w naszym warsztacie. Przy czym pierwszy post od razu nie może dotyczyć bezpośrednio danego mechanika. Tak się NIGDY nie robi. Na każdym forum należy zrobić sobie “historię”, która pozwoli uwiarygodnić reklamę “ukrytą” w poszczególnych postach. Jeżeli będzie inaczej, to nie tylko do specjalisty przylgnie łatka spamera, ale również ucierpi na tym warsztat samochodowy. Wszystko trzeba przeprowadzić w odpowiedni sposób, dzięki czemu reklama w mieście rozniesie się w odpowiedni sposób.

Poczta pantoflowa

Nic jednak nie zastąpi reklamy, jaką przekazują sobie klienci naszego warsztatu. Poczta pantoflowa działa cuda. Nie zapominajmy przecież, że plotkowanie to także odmiana…marketingu szeptanego. Tak, dokładnie. Tego typu opinie są w stanie wykonać najlepszą reklamę – w szczególności wśród kierowców samochodowych. O ile będą to dobre opinie. Nie zapominajmy o tym, że niezadowolony klient dzieli się swoją opinią z dziesięcioma osobami, zadowolony – tylko z pięcioma. Takie są prawa marketingu.

Należy więc zawsze zadbać o najwyższy poziom obsługi – nawet, jeżeli nie jesteśmy w stanie wykonać wybranej usługi przez klienta. Klient potraktowany z szacunkiem, z godnością i tak zachowa po naszym warsztacie miłe wspomnienia. Jeżeli będziemy odpowiadać mu opryskliwie, gburowato – możemy być pewni, że nigdy więcej nas nie odwiedzi. Nawet, jeżeli będzie chciał zapytać o drogę. W warsztacie, gdzie klient zostanie potraktowany uprzejmie, fachowo, profesjonalnie zapewniając o swoim żalu odnośnie niemożliwości wykonania usługi, jest szansa, iż będzie chciał on tu jednak w przyszłości wrócić.

Dbając o wysoką jakość usług zapewnijmy klientowi oczekującemu na naprawę auta (nie zawsze mechanik wyrabia się na czas) kawę i ciacho oraz stolik, gdzie ze spokojem będzie mógł poczekać. Taki spokojny kącik zostawi w głowie klienta bardzo miłe wrażenie. Następnym razem, kiedy ktoś zapyta mu się o wysoką jakość obsługi i tak poleci ten konkretny warsztat, ponieważ nawet jeżeli się czeka, to i tak zawsze można liczyć na miłą obsługę.

Sami doskonale wiemy, że plotkowanie ma ogromną moc. Warto więc to wykorzystać, tę nowoczesną formę marketingu, która będzie przekazywana osobiście przez naszych klientów (nie tylko przez specjalistów od buzz marketingu) ustnie, jak również w sieci.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

1 thought on “Marketing szeptany w promocji warsztatów samochodowych”

  1. Ciekawy tekst. Prowadząc warsztat nigdy się nie zastanawiałem nad tym rodzajem reklamy. A teraz się zastanawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *